10 marca „Pingwinki” oglądały przedstawienie „Emil z Lonnebergi” w
Teatrze Baj. Dzieciom bardzo podobały się pomysły małego urwisa, który
na przykład wsadził sobie wazę na głowę czy wciągnął swą siostrę na
maszt jak flagę ponieważ chciała spojrzeć na wszystko z wysoka. Było
dużo śmiechu, ale były i momenty nastrojowe (choroba parobka) i
efektowne (oświetlenie grające śnieg). Grali aktorzy, grały lalki
(Emila i jego siostry Idy), grała muzyka. Stroje aktorów, ich gra oraz
prosta sklecona z desek dekoracja (zmieniająca się w zależności od
potrzeb) wprowadziły widzów w klimat z początków xx wieku. Na suficie
pojawił się, jak na filmie, Emil – cała sala śledziła postać małego
chłopca, i chciała chronić go przed upadkiem… Nie było szans na
nudę.